Dawniej kąpiel niemowlęcia postrzegano przede wszystkim jako podstawową czynność pielęgnacyjną. Dziś wiemy, że mycie maluszka to nie tylko zabieg higieniczny, ale pretekst do różnorodnej stymulacji jego zmysłów. Radzimy, jak sprawić, by kąpiel była radosnym doznaniem.
W czym kąpać niemowlę?
Jeszcze pokolenie wstecz odpowiedź na to pytanie była jasna: w wanience. Do dziś stanowi ona niezbędny element niemowlęcej wyprawki, jednak wybór, jaki mają obecnie rodzice, potrafi przyprawić o ból głowy: wanienka klasyczna mała lub duża, z odpływem lub bez, dmuchana, składana, na stelażu lub montowana na wannie... To jednak nie jedyne opcje, bo oprócz wanienek w ostatnich latach coraz popularniejsze stają się wiaderka do kąpieli. Według twórców (holenderskich położnych), są one świetną alternatywą dla wanienek w przypadku najmniejszych dzieci, które nie potrafią jeszcze samodzielnie siedzieć (od narodzin do około 6 miesiąca życia). Maluch włożony do wiaderka znajduje się w pozycji embrionalnej, która przez dziewięć miesięcy w brzuchu mamy była dla niego całkowicie naturalna. Dodajmy do tego wodę, z którą również miał do czynienia jeszcze w okresie prenatalnym, a otrzymamy wspaniały, bezstresowy rytuał, który z pewnością pokocha wiele niemowlaków. Uwaga! Do tego typu kąpieli nie nadaje się dowolne, domowe wiadro. Jedynie atestowane wiaderka kąpielowe spełniają surowe wymogi bezpieczeństwa (są odpowiednio wyprofilowane, mają stosowny rozmiar, antypoślizgowe dno i in.).
Akcesoria kąpielowe
Świeżo upieczonym rodzicom z pewnością przyda się plastkowy leżaczek wkładany do wanienki (zwany popularnie foczką). Układa się na nim dziecko, które jeszcze samodzielnie nie siedzi, dzięki czemu jego głowa znajduje odpowiednie podparcie, a kąpiel przebiega o wiele sprawniej. Jeżeli zrezygnujecie z tego zakupu, koniecznie zaopatrzcie wanienkę w matę antypoślizgową. Przydatne mogą się okazać specjalny kubek do mycia głowy oraz rondo kąpielowe zakładane na główkę dziecka po to, aby do jego oczu nie dostawała się woda wraz z kosmetykami.
Odradzamy natomiast używanie myjek w przypadku bardzo malutkich dzieci. Choć wydają się one atrakcyjnym gadżetem, trzeba wyjątkowo przykładać się do utrzymywania ich w czystości. W natłoku rodzicielskich obowiązków łatwo zapomnieć o tak drobnym szczególe, w efekcie czego myjka może stać się szkodliwym siedliskiem bakterii i pleśni.
Stymulacja zmysłów niemowlęcia
Utrzymywanie higieny niemowlęcia to ważny aspekt opieki nad nim. Postarajmy się jednak, aby wybór odpowiednich przyborów i akcesoriów do mycia nie przysłonił nam drugiej, równie ważnej funkcji kąpieli. Codziennie, świadomie bądź nie, stymulujemy zmysły naszego maluszka, a moment pluskania się w wodzie jest również doskonałą ku temu okazją. Kąpiel opiera się na dotyku, bądźmy więc delikatni i czuli. Podczas mycia mówmy do dziecka, podśpiewujmy, róbmy zabawne miny. Wybierzmy delikatne, przyjemnie pachnące środki pielęgnacyjne, pobudzające węch dziecka. A przede wszystkim cieszmy się wspólnie spędzanymi chwilami, które budują nierozerwalną więź.