Bliskość rodziców to jedna z podstawowych potrzeb niemowląt. Czuły dotyk, przytulanie, kołysanie budują więź między rodzicami a dziećmi. Są maluchy, które pragną ich bez ustanku, a swoje potrzeby sygnalizują nieutulonym krzykiem. Mowa o High Need Babies.
Wymagające dziecko
„Przecież każde dziecko płacze...”, „Przyzwyczailiście do noszenia na rękach i teraz nie da się jej/go odłożyć do łóżeczka!”, „Przesadzacie, wszystkie niemowlęta są absorbujące” - rodzice dzieci o szczególnie dużych potrzebach z pewnością nie raz słyszeli tego typu komentarze. Niektórzy przyznają, że zanim ich dziecko pojawiło się na świecie, sami wypowiadali podobne opinie. Osobiste doświadczenie pokazało im jednak, że są maluchy, które płaczą więcej, potrzebują rodzica mocniej, absorbują bardziej. High Need Baby – może Ty również znasz jakieś?
Określenie to pojawiło się za sprawą Williama i Marthy Sears, twórców i propagatorów rodzicielstwa bliskości. High Need Baby to dziecko szczególnie wymagające, mające duże potrzeby. Wrażliwe na bodźce, nieodkładalne, chce być nieustannie tulone i noszone.
Jak rozpoznać wymagające dziecko?
Pierwsze chwile z dzieckiem o dużych potrzebach mogą wydawać się zwyczajne. Młodzi, niedoświadczeni rodzice przyczyn częstego płaczu standardowo upatrują najpierw w mokrej pieluszce czy głodzie, potem w przejściowo gorszym samopoczuciu, kolce, czy zbliżającej się gorączce. Tymczasem mijają dni i okazuje się, że maluch płacze niemal bez przerwy. Rozpoczyna się dochodzenie: może zbyt wysoka temperatura w pokoju? Nieprzyjemne w dotyku ubranko? Zbyt głośna melodyjka w karuzeli przy łóżeczku? Może jeden z tych powodów, a może wszystkie naraz?
High Need Baby jest nadwrażliwe, więc różne bodźce „wybijają je z rytmu”, a samouspokojenie jest niemal niemożliwe. Niezbędny jest rodzic, fizyczny kontakt, noszenie na rękach. Charakterystyczna jest też ciągła potrzeba bycia przy piersi oraz problemy ze snem (częste wybudzanie się w nocy, brak drzemek w ciągu dnia).
Mieć wymagające dziecko i nie zwariować
Rodzicom dzieci o dużych potrzebach często brakuje sił. Bywają chwile, że spokojne wypicie kawy i zjedzenie czegokolwiek graniczy z cudem, do tego słuchanie ciągłego płaczu i niewyspanie skutkują u rodziców brakiem energii do działania, zniechęceniem, obawami o zdrowie maluszka i przyszłość rodziny.
Nie ma magicznego sposobu na wymagające dziecko. Ważne, aby pamiętać, że jego zachowanie to kwestia temperamentu – takie się po prostu się urodziło. Nie jest to wynik Waszych błędów w opiece, ani ono nie robi Wam na złość. Nie pozostaje nic innego, jak zaakceptować brzdąca takiego, jakim jest, bo być może po trudnym okresie niemowlęctwa czeka go świetlana przyszłość – jak twierdzą Searsowie, z High Need Babies wyrastają twórczy i błyskotliwi dorośli!