Według przepisów ruchu drogowego, dziecko do lat 7 może być przewożone na rowerze osoby dorosłej tylko w specjalnym foteliku, zapewniającym bezpieczeństwo w czasie jazdy. Jaki fotelik będzie najlepszy? Przeczytajcie!
Fotelik rowerowy a waga dziecka
Foteliki rowerowe podlegają europejskiej certyfikacji. Najlepiej w pierwszej kolejności sprawdzić, czy wyrób, który chcemy zakupić, spełnił jej wymogi i posiada odpowiedni atest (EN14344). Według tej normy, dzieci ważące do 15 kg mogą podróżować w fotelikach montowanych do roweru dorosłego z przodu (kategoria C 15) lub z tyłu (kategoria A 15), natomiast ważące do 22 kg mogą jeździć tylko w fotelikach montowanych z tyłu (kategoria A 22).
Fotelik dla dziecka do 15 kg
Zanim dziecko nie osiągnie wagi 15 kg, możemy zdecydować, czy chcemy je wozić z przodu, czy z tyłu. Zarówno foteliki montowane między kierownicą a siodełkiem, jak i te montowane na bagażniku, mają swoje wady i zalety.
Niewątpliwie wielkim autem fotelika przedniego jest to, że jadąc w nim dziecko pozostaje przez cały czas w zasięgu wzroku rodzica. Ponadto oglądanie świata z tej właśnie perspektywy jest dla naszego maluszka dużo atrakcyjniejsze, niż wyglądanie zza pleców dorosłego. Natomiast dla mamy lub taty taka jazda może być jednak niezbyt komfortowa – wioząc przed sobą dziecko możliwości manewrowania rowerem mogą (choć nie muszą) być nieco utrudnione.
Z kolei dla dziecka siedzącego z tyłu rodzic stanowi, jakkolwiek by to nie zabrzmiało, „naturalną barierę ochronną” przed tak banalnymi przeciwnościami w drodze jak wiatr, latające owady itp. Tu co prawda nie mamy możliwości ciągłego obserwowania dziecka, ale wyjściem z sytuacji może być zamontowanie bocznych lusterek i kontrolowanie go w czasie jazdy.
Fotelik dla dziecka powyżej 15 kg
Jeżeli waga naszego dziecka przekracza 15 kg, nie możemy wybierać sposobu montowania fotelika: dziecko może jeździć tylko z tyłu. Natomiast po przekroczeniu przez dziecko magicznych 22 kg, teoretycznie w ogóle nie powinniśmy sadzać go w żadnym foteliku przymocowanym do własnego roweru. Chyba że w tych dwóch przypadkach skusimy się na model niecertyfikowany. Czy jednak jest to rozsądna decyzja? Może zamiast wozić dużego kilkulatka w foteliku warto zachęcać go do nauki jazdy na własnym, małym rowerze? Do pierwszych prób świetnie nada się rowerek biegowy.
Wybierając certyfikowany fotelik rowerowy nie musimy martwić się o to, czy jest odpowiednio wyprofilowany i zapewnia dziecku wygodę w czasie jazdy, czy system mocowania spełnia najwyższe standardy i czy pasy dobrze przytrzymują dziecko. Jedyne, co nam pozostaje, to zatroszczyć się o kask dla siebie i malucha. Szerokiej drogi!