Maskotki interaktywne należą do najmodniejszych zabawek ostatnich lat. Trudno się dziwić, że najmłodsi szaleją na ich punkcie: żywą kolorystyką i oryginalnym wzornictwem doskonale trafiają w dziecięcy gust, a przy tym mówią, poruszają się lub śpiewają. Maskotki interaktywne zyskały też sympatię rodziców, przekonanych o ich edukacyjnych walorach. Przyjrzyjmy się im z bliska.
Maskotki interaktywne dla dzieci w wieku 0 – 24 miesiące
Maluchy w tym wieku nie potrzebują wyszukanych zabawek, ale takich, które przede wszystkim stymulują ich zmysły. Dla kilkumiesięcznego dziecka świetną zabawką będzie kolorowa, pluszowa kostka interaktywna, która pobudza dziecko do wykonywania różnych czynności. Może zawierać gryzak, lusterko, grzechotkę czy inne elementy wydające dźwięki pod wpływem aktywności dziecka. Ta z pozoru prosta zabawka z pewnością długo będzie cieszyła naszego maluszka.
Brzdące w wieku 12 – 24 miesięcy potrzebują ciekawszych bodźców. Dobrym pomysłem będzie zakup małego pluszowego pieska poruszającego się i wydającego z siebie typowe psie odgłosy lub misia opowiadającego bajki. Jeżeli macie sentyment do disneyowskich produkcji, to możecie przebierać wśród interaktywnych maskotek przedstawiających wasze ulubione postacie: pluszowa Myszka Mickey śmieje się, gdy połaskocze się ją w brzuszek, Kubuś Puchatek śpiewa, a Pluto chrapie przez sen lub przeciąga się po przebudzeniu.
Interaktywne pluszaki powyżej 3 lat
Maluchy w wieku 3 – 5 lat zafascynowane są poznawaniem świata. Chcą uczestniczyć w codziennych obowiązkach domowych, a rodzice coraz częściej słyszą np.: „chcę mieć kotka!”. Jeżeli nie możemy spełnić marzenia naszej pociechy o prawdziwym zwierzaku, spróbujmy zastąpić go interaktywnym przyjacielem: pieskiem, kotkiem lub świnką morską, która poruszając pyszczkiem i wydając z siebie odgłosy chrupania do złudzenia przypomina prawdziwą.
A może Furby?
Pierwsze Furby pojawiły się na rynku w 1998 roku i wydawało się, że ich popularność dawno już minęła. Futrzane stworki z wielkimi oczami właśnie przeżywają swój triumfalny powrót i od pewnego czasu są absolutnym zabawkowym must have. Trzeba przyznać, że najnowsze FurbyBoom to najbardziej zaawansowana maskotka interaktywna na polskim rynku. Można go karmić, mówić do niego, śpiewać mu, a wszystko to wpływa na jego… charakter i osobowość!
Nie zapominajmy jednak, że nadrzędnym celem jest poznawczy i emocjonalny rozwój dziecka. Dlatego przed zakupem dobrze zastanówmy się, co może wynieść dziecko z zabawy maskotką interaktywną. Ich cena jest dość wysoka, warto więc zadbać o to, by miały wartość edukacyjną, a nie stały się kolejnym gadżetem, który szybko wyląduje w koszu z niechcianymi zabawkami.