Dziecko ze smakiem zjadające wszystkie podane mu posiłki to marzenie każdej mamy. Bywa jednak tak, że dziecko nie tyle nie chce, ile nie może jeść niektórych produktów, np. ze względu na nietolerancje pokarmowe. Jak motywować je do przestrzegania diety?
Jak postępować z dzieckiem, które jest na diecie?
Kluczem do sukcesu w leczeniu dzieci z nadwrażliwością pokarmową jest dieta wykluczająca te produkty, które nasilają u nich objawy choroby. Nawet, gdy żal nam zapłakanego maluszka proszącego o produkt, którego nie wolno mu tknąć, musimy być stanowczy i konsekwentni. Dziecko, któremu kilka razy uda się wymusić upragniony smakołyk nauczy się, że obowiązują go płynne zasady dietetyczne. Nie wolno mu jeść danego produktu, ale czasem wolno – czy taka dieta ma sens? Uczulmy najbliższe otoczenie dziecka (dziadków, kolegów, pracowników przedszkola czy szkoły), że dziecko zmaga się z problemem zdrowotnym, w którym istotna jest dieta – trzymanie wspólnego frontu w tej sprawie to połowa sukcesu!
Druga połowa to samoświadomość dziecka. Nie możemy tylko mechanicznie napominać „tego ci nie wolno!”, „nie jedz tego!”, musimy jednocześnie tłumaczyć, dlaczego tak jest. W przypadku małych dzieci być może wielokrotnie i wręcz do znudzenia, ale ważne jest, by dziecko od początku wiedziało, co mu dolega i dlaczego musi się właściwie odżywiać. Mówmy więc o konsekwencjach, ale nie straszmy dziecka („zobaczysz, będzie cię bolał po tym brzuch!”) i nie dawajmy mu odczuć, że ma gorzej niż inni („no niestety, tak już jest, że akurat ty nie możesz tego jeść!”).
Sztuka używania zamienników
W przypadku niemowląt z nadwrażliwością pokarmową, które nie są karmione naturalnie, jesteśmy „skazani” na odpowiednio dobrane mleka modyfikowane. Producenci uwzględniają jednak różne potrzeby dietetyczne maluszków, produkując mleka „do zadań specjalnych”: mleko hipoalergiczne (HA), bez laktozy, MCT (stosowane m.in. w celiakii) i inne.
Sprytni rodzice starszaków mają natomiast coraz więcej możliwości uprzyjemnienia swojemu dziecku trudów życia na diecie leczniczej. Tu jednak potrzeba zaagnażowania, trochę czasu i dobrej woli, by dieta malucha nie stała się zbiorem zakazów obowiązujących wyłącznie jego, ale całkiem przyjemną, alternatywną formą żywienia rodziny. Bo o tym, że jedzenie dla małego alergika i dziecka z nietolerancją pokarmową może być nie tylko zdrowe, ale też pyszne i atrakcyjnie wyglądające, przekonuje coraz większa ilości blogów prowadzonych przez doświadczonych w temacie rodziców.
Trening asertywności
Jeżeli sami kiedykolwiek byliście na diecie doskonale zdajecie sobie sprawę, jak ciężko jest odmówić w podbramkowych sytuacjach typu impreza firmowa czy rodzinna biesiada. Czy więc dziwi nas, że tak trudno jest przestrzegać zaleceń dietetycznych kilkulatkowi, szczególnie jeśli zna smak zakazanych potraw? Jeżeli jednak sam zrozumie, dlaczego musi stosować pewne ograniczenia w diecie, będzie miał mniejszy problem z mówieniem „nie”. Nie ustawajmy więc w uczeniu dziecka odmawiania w sytuacjach koniecznych – ta umiejętność przyda mu się w życiu nie tylko wtedy, gdy na urodzinach kolegi pojawi się zakazany w jego diecie tort.