Czy bogata wyobraźnia to powód do zmartwień? Początkowo wydaje nam się, że wprost przeciwnie, ale gdy słyszymy z ust naszego dziecka zapierającą dech historię, która nigdy się nie zdarzyła, zaczynamy się martwić. Może dzieje się coś złego? Może maluch potrzebuje pomocy? Spokojnie, zwykle nie ma powodu do obaw!
Wymyślony przyjaciel
Maluch siedzi z nim przy jednym stoliku w przedszkolu, powierza mu najskrytsze sekrety i prowadzi regularne kłótnie. Przyjaciel bądź przyjaciółka ma konkretne imię (czasem nawet nazwisko), ale po jakimś czasie dowiadujesz się, że nikt taki… nie istnieje! Uśmiechasz się na myśl o wybujałej fantazji swojego dziecka, a może wprost przeciwnie – obawiasz, że takie zachowanie może być niepokojącym sygnałem?
Z faktu, że dziecko posiada bogatą wyobraźnię wypada się raczej cieszyć. Nie oznacza to, że dziecko żyje w wyimaginowanym świecie. Wymyślony przyjaciel często pojawia się na pewnym etapie rozwojowym i pewnego dnia niespodziewanie znika.
Zmyślone historie
Przyłapujesz swojego malca, jak z zapałem opowiada koledze z podwórka o Waszych ostatnich wakacjach na Karaibach. Opowieść toczy się wartko, słyszysz mnóstwo interesujących szczegółów, być może w duchu gratulujesz sobie nawet wychowania tak zdolnego mówcy. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że wszystko to jest wierutnym kłamstwem!
Dzieci lubią zmyślać, co często jest po prostu odzwierciedleniem ich marzeń. Pragną posiadać supermoce i przeżywać wspaniałe przygody, a rzeczywistość… bywa zupełnie inna. Jeśli zmyślone historie to tylko niewielki wycinek codzienności naszego malucha, nie sprowadzajmy go ostro na ziemię. Niech marzy!
Kiedy mamy powody do niepokoju?
W przypadku wymyślonych przyjaciół naszą uwagę powinny zwrócić słabe relacje dziecka z rówieśnikami. Być może maluch jest nieśmiały i czuje się osamotniony w grupie. Nie potrafi nawiązywać kontaktów z innymi dziećmi i w ten sposób kompensuje sobie potrzebę akceptacji i przynależności. W takiej sytuacji warto popracować z dzieckiem nad jego pewnością siebie, umożliwić poznawanie nowych osób (na przykład na placu zabaw, w centrach rozrywki dla dzieci) tak, aby mogło poznać znaczenie prawdziwej przyjaźni. Pamiętajmy jednak, aby nie wyśmiewać uczuć dziecka, nie krzyczeć na nie, nie zakazywać mu mówienia o wymyślonym przyjacielu, gdyż w poczuciu niezrozumienia przez otoczenie być może tym chętniej będzie ono uciekało w świat w swoich fantazji.
Zmyślone historie są w porządku do momentu, gdy dziecko nikomu nie wyrządza krzywdy. Jeżeli są w nie wplecione osoby postronne, maluch opowiada o nich niemiłe rzeczy, obraża innych – wtedy powinniśmy interweniować. Między niewinnym ubarwianiem rzeczywistości a poważnymi kłamstwami istnieje cienka granica, z której dziecko nie zdaje sobie sprawy. Jeżeli maluch kłamie w istotnych sprawach, na przykład oskarża inne osoby o robienie mu krzywdy czy kradzież lub coraz bardziej zapętla się we własnych kłamstwach i przestaje odróżniać je od prawdy, czas na interwencję. Tu również potrzebny jest jednak spokój, bo możemy osiągnąć cel odwrotny do zamierzonego.