Noszenie dziecka to jeden z filarów rodzicielstwa bliskości. Sprzyja ono poznawaniu świata przez maluszka, ale też budowaniu więzi między nim a rodzicem. Co robić, gdy dziecko rośnie i noszenie go na rękach staje się coraz bardziej męczące?
Nosidełka a zdrowie dziecka i rodzica
Można powiedzieć, że pomimo kontrowersji, które niegdyś wzbudzały, nosidełka i chusty do noszenia mają już ugruntowaną pozycję na polskim rynku akcesoriów dziecięcych. Nie zmienia to faktu, że każdy rodzic zgłębiający ten temat zastanawia się, czy podejmując decyzję o korzystaniu z chusty lub nosidła nie wyrządzi dziecku krzywdy. Obawy dotyczą przede wszystkim dziecięcego kręgosłupa: czy taki sposób transportu nie przyczyni się do rozwoju wady postawy? Zwykle na drugim miejscu pojawia się też troska o własne zdrowie: czy mój kręgosłup to wytrzyma?
Specjaliści twierdzą, że zarówno umiejętnie wiązane, dobre jakościowo chusty, jak i atestowane nosidełka są w pełni bezpieczne dla dzieci i ich rodziców. Odpowiednio dobrane akcesoria do noszenia dzieci pozwalają na utrzymanie fizjologicznej postawy ciała dziecka i nie narażają go na dysplazję stawów biodrowych, rodzicowi umożliwiają zaś noszenie „słodkiego ciężaru” w sposób najmniej obciążający dla kręgosłupa.
Rodzaje nosidełek dla dzieci
Nosidło typu azjatyckiego popularnie nazywane Mei – Tai to produkt nie posiadający usztywnień, dzięki czemu dopasowuje się do naturalnych krzywizn ciała. Nie zawiera on żadnych dodatkowych klamr, sprzączek, plastikowych czy metalowych elementów – to prostokątny pas materiału z doszytymi pasami przeznaczonymi do wiązania. Zalecany jest dla dzieci potrafiących już siedzieć.
Również dla dzieci siedzących przeznaczone jest nosidełko ergonomiczne. Od tradycyjnego Mei – Tai różni się tym, że pasów się nie wiąże, ale się je zapina.
Jak wybrać nosidełko?
Kupując tanie, niecertyfikowane nosidło, narażamy dziecko na poważne konsekwencje zdrowotne – nie zdziwmy się wówczas, że potwierdzą się negatywne opinie, które słyszeliśmy o nosidełkach. W ich przypadku jakość idzie niestety w parze z wyższą ceną i jeśli nie jesteśmy gotowi na stosowny wydatek (ok. 500 zł), lepiej w ogóle zrezygnować z jego zakupu.
Czym kierować się przy wyborze nosidełka? Przede wszystkim pozycją, jaką przyjmuje w nim dziecko. Powinna przypominać „żabkę” (uda rozchylone, nogi lekko ugięte w kolanach). Od razu zrezygnujmy z nosidła, w którym nogi dziecka zwisają, a właściwie z takiego, w którym całe dziecko „zawieszone” jest na pasie materiału między nóżkami. Taka pozycja jest bardzo niebezpieczna! Nie bez znaczenia jest też wygoda rodzica, który przyjmuje na siebie cały ciężar dziecka – nosidełko powinniśmy dopasować również do siebie!