Poranek z kilkulatkiem może przerodzić się w prawdziwą wojnę – szczególnie, jeśli Twój maluch nie lubi się ubierać. Rano liczy się każda minuta, ale to nie przeszkadza dziecku, które wcale nie ma zamiaru ubierać tego, co właśnie mu proponujesz. Co zrobić, by wychodzić z domu punktualnie bez płaczu i kłótni? Poznaj nasze tricki na sprytne ubieranie dziecka.
Ucz dziecka samodzielności
Dla malucha samodzielność zaczyna się w momencie, gdy sam się ubiera. To jasne, że kilkulatek może mieć problemy z wiązaniem butów, ale pamiętaj: sprytni rodzice kupują buty na rzepy. Wy będziecie zadowoleni, a dziecko dumne, że samo założyło obuwie.
Dobrym pomysłem na wzbudzenie chęci do ubierania się przez twojego malucha jest pozwolenie na samodzielne wybieranie kreacji. Oczywiście, niektóre połączenia mogą dziwić i być zupełnie niepraktyczne, ale po kilku wpadkach dziecko z pewnością opanuje sztukę wybierania garderoby. Pamiętaj o tym, by nie zabraniać dziecku założenia tego, na co ma ochotę, jeśli naprawdę nie musisz. To jasne, że zimą nie puścisz dziecka bez rajstopek na dwór, ale czy ich kolor ma już tak duże znaczenie?
Zabierz też dziecko na zakupy, by wybierało nowe ciuszki według własnych upodobań. Dzięki temu, że kupicie dresy w jego ulubionym kolorze, spodnie z fajnym wzorem czy koszulki z bohaterami bajek, rano nie będziesz walczyła z dzieckiem o wybór stroju.
Ubieranie dla opornych
Jeśli metoda wprowadzania samodzielności nie przynosi zadowalającego skutku, wypróbuj odwracanie uwagi od czynności ubierania. Nie mamy na myśli włączania telewizora z bajkami i ubierania zahipnotyzowanego dziecka, ale zajmowanie go rozmową, zabawną piosenką wierszykiem lub podanie mu do rączki ulubionego pluszaka. Żartuj z dzieckiem, przebieraj się w jego ubranka, udawaj, że próbujesz włożyć jego bucik na swoją stopę. Skuteczne odwrócenie uwagi pomoże Ci opanować dąsy malucha.
Pluszaka swojej pociechy możesz też wykorzystać w inny sposób. Zakładaj na niego ubranka dziecka lub ubieraj go w jego własne ciuszki tak, by stał się dla kilkulatka przykładem. Dobry pomysł to także uczenie dziecka ubierania misiów, bo dzięki temu może polubić czynność zakładania garderoby.
Nie przegrzewaj dziecka!
Maluch często marudzi przy ubieraniu, ponieważ rodzice nie ubierają go adekwatnie do warunków, jakie panują na zewnątrz bądź nie uwzględniają rozkładu dnia dziecka. W przedszkolu dzieci biegają, bawią się, cały czas są w ruchu, dlatego stawiają na wygodne ubranka i przewiewne dresy, legginsy i luźne koszulki. Ciepłe dżinsy, wełniane sukienki czy sweterki zarezerwuj na inne okazje.
Natomiast na spacerach nie zapominaj o szaliku, czapce i rękawiczkach. Mniej szkód wyrządzi jedna warstwa koszulek, bluz czy swetrów za mało niż wyziębienie, o które najłatwiej przez dłonie czy głowę. Kolejną bluzę łatwiej założyć niż zdjąć ze spoconego i przegrzanego już malucha. Powodzenia!