Interweniować? A może wyolbrzymiamy? Takie pytania pojawiają się często w głowach rodziców, gdy w ich ocenie zachowanie dziecka odbiega od ogólnie przyjętych norm. Bardzo często okazuje się, że był to jedynie fałszywy alarm, ale są sytuacje, których jako rodzice nie powinniśmy bagatelizować.
Niska samoocena
Chcemy wychować nasze dzieci na pewnych siebie, wierzących we własne możliwości ludzi. Często jednak z zaskoczeniem stwierdzamy, że mimo naszych starań, dziecko nie ma o sobie najlepszego mniemania. Często bowiem zabieramy się za to w niewłaściwy sposób. "Udawaj, że nic się nie stało", "nie pokazuj swoich słabych punktów" - takie rady uczą dziecko wyłącznie ukrywać swoje myśli i uczucia, a nie być pewnym siebie człowiekiem.
Na niską samoocenę narażone jest również dziecko, które rzadko słyszy pochwały z ust znaczących dla niego osób lub są one niewłaściwie wyrażane (z podtekstem, zawsze z jakimś "ale", ironią). Jeżeli Twoje dziecko dostrzega w sobie wyłącznie wady, obawia się podejmowania działań ze strachu przed porażką, ma przedłużające się okresy gorszego nastroju, sprawa wymaga bliższego przyjrzenia się.
Wybuchy złości
Niszczenie zabawek, ataki furii w reakcji na polecenia rodziców, lekceważenie nauczycieli i szkolnych obowiązków - takie zachowania z pewnością mają swoje źródło, które powinniście odszukać.
Dziecko, które nie panuje nad swoimi emocjami, krzywdzi innych stosując nie tylko agresję fizyczną, ale słowną bądź niewerbalną (wulgaryzmy, obraźliwe gesty) wymaga pomocy rodziców i specjalistów (np. w szkole lub poradni psychologiczno - pedagogicznej). Choć każdy ma prawo do gorszych momentów i uzasadnionej złości, to istnieją pewne nieprzekraczalne granice, a agresja jest właśnie jedną z nich.
Zbytnie wycofanie
Nieśmiałość dziecka i wycofanie nie muszą iść w parze – choć często tak jest. Wasza pociecha może być nieśmiała, mieć trudność w nawiązywaniu relacji z rówieśnikami, być niezbyt przebojowa i zawsze trochę z tyłu, a mimo to mieć grono koleżanek i kolegów, odnajdywać się w szkolnej rzeczywistości i w codziennych sytuacjach (z różnym skutkiem) przełamywać swoją nieśmiałość. Dziecko wycofane izoluje się od ludzi na tyle skutecznie, że jego funkcjonowanie w środowisku (szkolnym, rówieśniczym) jest utrudnione.
Jeżeli Twoje dziecko jest spokojne, wyciszone, lubi spędzać czas na czytaniu, rysowaniu lub na rodzinnych zabawach, zamiast dzikich harców z rówieśnikami, nie oznacza to, że należy do dzieci wycofanych. O wycofaniu dziecka świadczą zaburzone relacje z rówieśnikami i paraliżujący lęk w kontaktach z dorosłymi. Pamiętaj jednak, że przełomowe momenty w życiu dziecka, jak rozpoczęcie nauki w przedszkolu czy szkole, zmiana miejsca zamieszkania i środowiska równieśniczego, wymagają okresu adaptacyjnego, który u jednych dzieci trwa kilka dni, a u innych nawet kilka miesięcy. Wówczas pewne wycofanie może być naturalną reakcją dziecka, jeśli jednak trwa zbyt długo, warto odwiedzić specjalistę.