"Złe sny" to zabawa słowem i obrazem; zlepek absurdalnych historii podobnych sennym marom. Całkowicie tworzą swoisty notatnik zmagań z wyobraźnią (dodajmy - dość szaloną, karmiącą się kolażem i lekkim językowym poczuciem humoru).
Książka ukaże się w limitowanym nakładzie tysiąca egzemplarzy; pierwsza setka zostanie podpisana poprzez autorkę. Jak mówi Ola: Na całość składają się opowieści, których treść gromadzi się w tytule. Rozwinięcia "snów" szukać należy już w samych ilustracjach.
Pomysł narodził co najmniej 5 lat temu. W tym czasie wielokrotnie ewoluował, opowiastki się zmieniały. Pierwotnie jednym ze snów miał być ten "o jeleniu, który stracił głowę dla żony leśniczego", ale ostatecznie historia wraz z rozwinięciem została wydana nakładem wydawnictwa Dwie Siostry jako "Love Story".
Podobnie jak "Love Story", nie jest to typowa książka dla dzieci. Jest to projekt, który demonstruje to, co było mi bliskie, kiedy sama byłam dzieckiem. Pewnego rodzaju niepokojący erotyzm, strachy, zabawy w doktora.
"Złe Sny" to literacki żart, który jest oparte przede wszystkim na wieloznaczności słów.